środa, 16 stycznia 2013

Podwójne szczęście, podwójna miłość #2

Długo myślałam o Kubie. Następnego dnia zaspałam do szkoły. Miałam 100% frekwencje, więc w pośpiechu ubrałam się i jeszcze odprowadziłam mojego malutkiego braciszka do przedszkola. 
W szkole lekcje mijały szybko. Na przed ostatniej lekcji siedzieliśmy na świetlicy, ponieważ nie było nauczycielki od języka angielskiego z czego bardzo się cieszyłam. Nauczycielka rzekomo miała wypadek. [...]
Przez całe 45 minut opowiadałam Amandzie o Kubusiu. Okazało się, że moja przyjaciółka również poznała jakiegoś przystojniaka. Z opisu wynikało, że wyglądał tak samo jak mój bohater. 



2 komentarze: